Co do Peru sprowadzili Hiszpanie czyli czego Inkowie nie znali

Państwo Inków prosperowało dobrze i szybko się rozwijało. Trudno to sobie wyobrazić, biorąc pod uwagę fakt, że narody tworzące Imperium nie znały pisma, nie znały koła, nie znali żelaza. Nie znali także wielu zwierząt i roślin, tak potrzebnych do rozwoju gospodarki i rolnictwa.
W pierwszych latach po pojawieniu się Hiszpanów na kontynencie, towary, zwierzęta i rośliny sprowadzane z Hiszpanii były bardzo drogie. Z czasem, gdy polityka rolna i hodowlana doprowadziła do powiększania się stad i pól uprawnych, ceny poszczególnych towarów spadały.

Co do Peru sprowadzili Hiszpanie czyli czego Inkowie nie znali

KONIE
Konie wykorzystywano w walkach, pracach rolniczych, rozrywce i polowaniach.
Konie towarzyszyły pierwszym konkwistadorom przybyłym na wybrzeże kontynentu.
Od roku 1492, począwszy od Kuby i Wysp Świętego Dominika, a potem do Meksyku i Peru, sprowadzano głównie rasę koni hiszpańskich i andaluzyjskich.
Konie hodowano lub łapano dziko pasące się stada.
W Hiszpanii siodłano konie trzyletnie, ale w Peru robiono to wcześniej.
W pierwszych latach cena konia wahała się między 4000 – 6000 peso.
W kronikach jest zapis, że w roku 1554 jeden z bogatych rycerzy zaproponował za dobrego konia 10000 peso czyli 12000 dukatów.
Inne źródło podaje, że w Cajamarce cena wynosiła średnio 2500 pesos, ale dobry, zdrowy wierzchowiec mógł kosztować nawet ponad 3000 pesos, czyli w przeliczeniu ponad 12 kg złota.
W kolejnych latach ceny spadały: dobry koń wart był 300 – 400 peso, a słaby nawet 20 – 30 peso.
Indianie zawsze się koni bali i byli im nieufni. Początkowo myśleli nawet że koń i jeździec to jedno stworzenie. Wiadomo jednak, że Manco Inca opanował jazdę na koniu, co wykorzystał w walce przeciw Hiszpanom w roku 1536.

KROWY
Bydło wykorzystywano w pracach rolniczych, do produkcji mleka, sera, masła, skór i mięsa.
Sprowadzone z Hiszpanii już na początku podboju, szybko się rozmnożyły.
W Cuzco jako pierwszy hodował je Antonio de Altamirano, Hiszpan pochodzący z Extramadury.
Do orania ziemi jako pierwszy wykorzystał bydło rycerz Juan Rodriguez de Villalobos pochodzący z Ceceres. Miał on małe poletko na tarasie w pobliżu Cuzco, a jego byki nazywały się Charappo i Naranjo. Był to rok 1550. Po latach na tym polu wybudował Villalobos za własne pieniądze pomieszczenie, które potem stało się nawą kościoła Świętego Łazarza i przekazane na rzecz zakonu franciszkanów.
Początkowo Indianie byli oburzeni że Hiszpanie wykorzystują do orki zwierzęta, a nie robią tego własnymi rękami.
W pierwszych latach krowy wyceniano na 200 peso, ale z upływem lat i w miarę zwiększania się pogłowia cena spadała.
Bydło hodowano lub łapano dziko pasące się stada.
Wiemy z kronik, że w roku 1554 rycerz Rodrigo de Esquiuel – rodem z Sewilli – za 10 krów zapłacił 1000 peso, czyli 1200 dukatów.
W roku 1559 za krowę płacono już tylko 17 peso, czyli 20 i pół dukatów. Natomiast w 1590 pojedyncza krowa kosztowała 7 dukatów, a w stadzie jeszcze mniej.
Rozwinięty był handel skórami bydlęcymi. Co rok wypływał na trasie Sewilla – Veracruz konwój statków przewożących towary z Europy do Peru. Kroniki wspominają, że w roku 1587 ten konwój sprowadził do Sewilli 99794 skór wołowych.
Gorący klimat utrudniał przechowywanie mięsa, dlatego duża część wołowiny psuła się i nie nadawała do spożycia.

KURY
Kury sprowadzone przez Hiszpanów Indianie nazywali atahulapa, a żyjące na kontynencie gallina.
Najlepsze warunki do hodowli drobiu były w ciepłych prowincjach Yucay i Muyna.
Z uwagi na chłodny klimat, przez długi czas nie potrafiono hodować kur w Cuzco. Dopiero po roku 1560 w hodowli rycerza Garsia Sancheza de Figueroa z jaj wykluwały się kurczęta.

WIELBŁĄDY
Jako pierwszy sprowadził je Juan de Reynaga – szlachcic z Bilbao, kapitan piechoty armii królewskiej w wojnie z Hernandezem Gironem.
Pedro Portocarrero rodem z Truxilla odkupił od Reynaga sześć samic i jednego samca za kwotę 7000 peso, czyli 8400 dukatów. Ogólnie sprowadzono ich małą ilość i bardzo trudno się rozmnażały.

MUŁY
Muły wykorzystywano do transportu.
Hiszpanie kupowali osły, a następnie pokrywali je końmi. Urodzone muły wykorzystywano jako zwierzęta juczne, wytrzymałe na trudnych, peruwiańskich drogach.

OSŁY
Osły wykorzystywano do transportu.
Pierwszego osła sprowadzono do Cuzco w roku 1557, a jako pierwszy kupił go Garcilaso de la Vega za cenę 480 dukatów (375 maravedich) – bo był mały.
Drugiego, większego osła kupił za 840 dukatów Gaspar de Sotelo – szlachcic pochodzący z Zamory.
Oboje chcieli osły wykorzystać do hodowli mułów.

OWCE
Z owiec pozyskiwano wełnę i mięso.
Nie wiadomo kto i kiedy sprowadził jako pierwszy owce rasy kastylijskiej do Peru, ale na pewno w roku 1556 w Cuzco sprzedawano je po 40 peso za sztukę – a dorodne sztuki po 50 peso, czyli 60 dukatów. W kolejnych latach cena za sztukę szybko spadała, aż do 4 dukatów za owcę w roku 1590. Potem była jeszcze mniejsza. Równie niska była cena za wełnę. Po roku 1590 arroba wełny kosztowała 3 – 4 reala (1 arroba to kastylijska miara ciężkości równa 11,502 kg).

KOZY
Z kóz pozyskiwano mięso, skóry i mleko.
Sprowadzone z Hiszpanii już na początku podboju, szybko się rozmnożyły.
Początkowa cena jest mi nieznana, ale w latach 1544 – 1545 koza kosztowała 100 – 110 dukatów.

ŚWINIE
Ze świń pozyskiwano mięso i skóry.
Sprowadzone z Hiszpanii już na początku podboju, szybko się rozmnożyły.
Kroniki podają, że Iorge Robledo kupił za 1600 peso, czyli 1920 dukatów maciorę z prosięciem.
Cena za prosię wynosiła 100 peso, czyli 120 dukatów.
W roku 1560 prosię w Cuzco kosztowało 10 peso, a w 1608 jedynie 6-7 peso. Cena był niska, ale był podaż na świnie, gdyż w tym okresie ze słoniny wyrabiano lek stosowany w leczeniu zarazy lam.

KRÓLIKI
Jako pierwszy sprowadził je do Peru kleryk Andres Lopez pochodzący z Extramadury.
W Peru, w okolicy Quito żył gatunek królików, mniejszych od Europejskich, o futrze ciemnym, prawie czarnym.

PSY
Psy rasowe wykorzystywano do polowań, jako ochrona stad i psy gończe.
Do Peru sprowadzono charty, ogary, pudle, brytany.
Szybko rozmnażające się psy uciekały właścicielom i żyły w zdziczałych grupach. W kronikach są zapiski, że były tak agresywne, że atakowały podróżujących i zagryzały stada kóz, świń i bydła.
Za zabicie dzikich psów wypłacano nagrody.
Trzy rasy były sprowadzane jako łowne i do walki. Charty, mastify i alano były szybkie, muskularne o silnym kośćcu. Stosowano je do poskramiania dzikiego bydła, w polowaniach na jelenie i dziki oraz do chwytania niewolników. Psy miały taki szacunek, że otrzymywały podwójne racje żywnościowe.

KOTY
Koty sprowadzono jedynie jako zwierzęta towarzyskie. Koty były przez Indian nazywane micitu.

SZCZURY
Wraz z przypłynięciem statków, przedostały się z Europy szczury.  W miastach portowych szybko się rozmnażały. W kronikach czytamy, że do roku 1572 trzy krotnie wybuchały epidemie wywołane przez szczury i myszy.

KANARKI
Jako pierwszy sprowadził te ptaki do Peru Martin de Guzman – rycerz z Salamanki.

PSZENICA
Jako pierwsza ziarna pszenicy przywiozła do miasta Rimac w Peru Maria de Escobar, żona rycerza Diego de Chavesa, pochodzącego z Truxilla. Kroniki podają, że była to ilość równa pól almuda – na tyle mała, że przez pierwsze trzy lata nie przerabiano ziaren na mąkę, lecz wykorzystywano do ponownego zasiewu.
W roku 1547, mimo że pszenicy było już na rynku sporo,  chleba pszennego w Cuzco jeszcze nie wyrabiano – a wyrabiano z mąki kukurydzianej.
Z upraw pszenicy zbierano plony wynoszące 300 haneg z jednej hanegi wysiewu. Kroniki wspominają o przypadkach, że w prowincji Chuqui z jednej hanegi uzyskiwano nawet 400 – 500 haneg pszenicy, a w dolinie Huarcu z dwóch i pół hanegi zasiewu uzyskano ponad 680 haneg pszenicy.

WINOROŚL
Pierwsze sadzonki czarnych winogron sprowadził do Peru z Wysp Kanaryjskich rycerz Francisco de Caravantes, pochodzący z Toledo. Uzyskiwał z nich wino o barwie jasnoczerwonej.
Jak można się dowiedzieć z kronik, otrzymywano tylko wino czerwone, nie potrafiono natomiast uzyskać wina białego.
Wino nie było popularnym napojem wśród Indian – zdecydowanie woleli utrzymywaną z kukurydzy chiche.
W Cuzco winogrona pojawiły się w roku 1555 za sprawą Bartolome deTerrazasa – kapitana w armii Diego de Almagro. Owoce te przywiózł ze swojej plantacji znajdującej się w Achanquillo, w prowincji Cuntisuyu. 30 Indian przyniosło tę przesyłkę do Gracilaso de la Vegi, a potem rozdzielono je pomiędzy szlachetnych mieszkańców miasta.
Pierwsze tłocznie win znajdowały się w miastach Huamanca i Arequepa, natomiast w okolicy Cuzco w roku 1560 tłocznię posiadał Pedro Lopez de Cazall – pochodzący z Llareny, sekretarz wicekróla Gaski. Tłocznia nazywała się Marcahuaci i połozona była 9 leag do stolicy.
W prowincji Quito pierwsza tłocznia znajdowała się na brzegu rzeki Mira, a sadzonki sprowadzono tam z Rimac.
Cena wina była wysoka – w pierwszych latach po konkwiście arroba wina kosztowała 300 – 500 dukatów, a w roku 1560 za arrobe wina trzeba było zapłacić już tylko 300 dukatów.
Wino było trunkiem szlachetnym, dostępnym dla zamożnych i pitym tylko w szczególnych okolicznościach. W latach 1554 – 1555 odnotowano w całym Peru wielki niedostatek tego trunku. W tym okresie dopłynął do portu w Mieście Trzech Króli statek z towarem 2000 dzbanów wina, które sprzedawano po 200 dukatów za sztukę.

DRZEWA OLIWNE
Jako pierwszy sprowadził je do Peru Antonio de Ribera. Jako pełnomocnik generalny przebywał w Hiszpanii, skąd przywiózł ponad sto sadzonek oliwek sewilskich. Do Peru dowiózł jedynie trzy zdrowe sadzonki. Posadził je w swojej posiadłości w okolicy Miasta Trzech Króli.
Ribera mocno strzegł tej małej plantacji, tworząc oddział złożony ze 100 murzynów i 30 psów. Mimo tego jedną sadzonkę mu skradziono i przewieziono do Chile, gdzie dobrze się przyjęła i rodziła wiele oliwek.
Ribera wytoczył złodziejowi proces, który trwał 3 lata – złodziej musiał oddać sadzonkę.
Jednak klimat Chile był bardziej sprzyjający uprawie oliwek, dlatego tam rozwinęła się ich uprawa i z Chile sprowadzano większość oliwy do Peru.
Po latach opanowano technologię zaszczepiania pędów oliwnych na drzewach, zwanych przez Indian Quishuar.

OWOCE
Wraz z pojawianiem się w Peru Hiszpanów, sprowadzono tu i zaczęto uprawiać figi, granaty, cytryny, pomarańcze, limonki, jabłka, gruszki, kalwie, pigwy, brzoskwinie, morwę, morele, śliwki, migdały, trzcinę cukrową. Sprzyjający klimat pozwał uzyskiwać owoce zdrowe, dorodne i soczyste.
W kronikach znajdujemy informacje, że pigwy były rozmiarów ludzkiej głowy, cytryny osiągały wagę pół cantara, a jeden z owoców granatu był tak ogromny, że noszono go na procesji obok figury Najświętszego Sakramentu.
Jedną z pierwszych plantacji melonów miał w Pachacamac szlachcic Antonio Solar.
Wiśnie i czereśnie sprowadził do Peru w roku 1580 Gaspar de Alcocer, kupiec z Miasta Trzech Króli – kroniki podają jednak, że jego uprawa nie przyjęła się i drzewka nie wydawały owoców.
Cukier pozyskiwano z trzciny cukrowej sprowadzonej z Hiszpanii lub eksportowano z terenów Meksyku. Pierwszy młyn cukrowy w Peru powstał w Huanuca.

WARZYWA
Hiszpanie sprowadzili do Peru nie znane tu wcześniej sałatę, cykorię, rzodkiewkę, kapustę, rzepę, czosnek, cebulę, bakłażany, szpinak, buraki, miętę, kolendrę, pietruszkę, karczochy, szparagi, kminek, ciecierzycę, bob, soczewicę, anyż, gorczycę, sezam, ryż, lawendę, lebiodę, koper, rumianek, koniczynę.
Garsia de Melo pochodzący z Truxilla, skarbnik dóbr królewskich w Cuzco w latach 1555 – 1556, jako jeden z pierwszych zajmował się uprawą szparagów.
Klimat Peru sprzyjał ich uprawie. Kroniki wspominają, że rośliny takie jak mięta, cykoria, szczaw, rumianek, gorczyca tak się rozpleniły, że trudno było przejechać koniem przez ich pola i osiągały wysokość dorosłego mężczyzny.
W związku z tym niektóre tereny zaczęto nazywać od dominujących tam upraw – Dolinę Rucma zaczęto nazywać Dolina Miętową.
Jest zapis w kronikach, że w roku 1556, w okolicy portowego miasta Arice, w dolinie Cuzapa wyrosła rzodkiew tak wieka, że w cieniu jaki dawały jej liście, mogło schować się pięć koni. Była tak wielka, że dorosły mężczyzna nie mógł jej objąć rękami.
W dolinie Iki wyrósł melon ważący 4 arroby i 3 funty – co zostało spisane notarialnym pismem, by uwiarygodnić wielkość owocu.
W dolinie Yucay wyrosła sałata ważąca 7 i pół funta.

KWIATY
Hiszpanie sprowadzili do Peru jaśmin, len, róże, goździki i maki.
W roku 1560 Catalina de Retes, rodem z miasta San Lucar de Barrameda sprowadziła do Peru siemię lniane, chcąc otworzyć tkalnię.

Zapraszam do odwiedzenia strony na Facebook

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments